Gdy oczekiwanie nie jest już przyjemne
- thinkpomysl
- 5 kwi 2019
- 1 minut(y) czytania

Podobno kiedy sama przyjemność dostarcza więcej przyjemności niż oczekiwanie na nią, to mówimy, że doszło do uzależnienia. Tak już jest, że sama obietnica przyjemnej czynności wprawia nas w doskonały nastrój, dostarcza radości o wiele większej niż podczas wypełnienia się tego, na co czekaliśmy. To efekt racjonalnego działania naszego mózgu - pewne przyjemności są bardzo wyczerpujące i dlatego są odraczane do momentu, gdy organizm będzie już na tyle zmęczony, że nie będzie w stanie czerpać z kluczowej czynności pełnymi garściami, a po wszystkim i tak konieczny będzie porządny wypoczynek. Chodzi więc o oszczędność energii. Ten proces zostaje zaburzony podczas uzależnienia - organizm dąży w nim do samounicestwienia. Brzmi to naprawdę poważnie, ale niestety tak jest. Praktycznie każde uzależnienie jest bardzo groźne, ale na szczęście wszystkie możemy rozpoznać na podstawie tego samego kryterium i dzięki temu w porę zareagować.
Comentários