Państwo moralne

Czy to naprawdę możliwe? Osoba, której majątek sięga miliona złotych rejestruje się w urzędzie pracy tylko po to, by uzyskać 20 tysięcy złotych dotacji na założenie własnej firmy. A od lipca nawet milionerzy będą mogli dostawać 500 złotych z tytułu posiadania dziecka. W sumie dziś też mogą dostawać, wystarczy, że mają dwoje dzieci.

Bogacze nie muszą ubiegać się o wsparcie finansowe państwa, ale mogą, bo są obywatelami naszego kraju. To jest właśnie równość. Tylko, że bogaty naprawdę nigdy nie będzie równy biednemu, a na pytanie, czy moralnym czynem jest korzystanie ze wsparcia w ramach polityki społecznej, gdy tak naprawdę nie jest ono potrzebne, państwo nie odpowiada. W końcu nie ono jest od oceny etycznej obywateli. W świetle jednak obowiązujących przepisów nasze państwo stało się w istocie państwem moralnym, bo powoli dozwolone pod względem prawnym staje się wszystko, więc wszystkie oczy kierują się w stronę moralności. Ale, czy o to twórcom prawa chodziło?