top of page

Szum przed końcem

  • thinkpomysl
  • 22 lut 2019
  • 1 minut(y) czytania

Kiedy zaczniemy wierzyć w koniec świata? Chyba dopiero wtedy, gdy objawi się jakiś "prorok" potrafiący skutecznie przewidzieć wielkie wydarzenia. Wówczas jego konkretna, w wymiarze czasowym wizja globalnej zagłady powinna zostać wzięta na poważnie. Nie liczmy jednak na powszechne nawrócenie, tylko na coś zupełnie przeciwnego - kradzieże, rozboje, morderstwa itp., wszystko czego dusza zapragnie i to bez konsekwencji na horyzoncie. Niestety, ale ciężko uwierzyć, by mogło być inaczej. Koniec świata w ujęciu przejścia na "nowy system istnienia" z wyraźnie wydzielonym niebem i piekłem, choć wciąż pozostaje w świadomości, to z uwagi na upływające kolejne, nic nie przynoszące lata traci na swej powadze, a ten rozumiany jako globalna zagłada w dobie "zaawansowanego systemu ostrzegania" zarządzanego przez globalne instytucje wydaje się czymś szalenie odległym. Trzeba być jednak w pełni świadomym, że robienie jakiegokolwiek szumu wokół końca świata w obliczu faktu, że wzniecający ten szum nie mają wpływu na ten prawdziwy "koniec", a wyłącznie na ten zainscenizowany, świadczy, że nie ma co się naprawdę nim przejmować. W końcu koniec to zawsze koniec. Nie stanie się początkiem w rozumianym przez nas znaczeniu, tylko dlatego, że tego bardzo chcemy.


 
 
 

Comments


Niniejsza strona na celu promować zdroworozsądkowe myślenie i krzewić
postawy zgodne z etyką chrześcijańską.


 

bottom of page