top of page

Mity o nienawiści

  • thinkpomysl
  • 16 sty 2019
  • 2 minut(y) czytania

Choć od śmierci prezydenta Gdańska - Pawła Adamowicza minęły zaledwie dwa dni, to już w związku z jego śmiercią zdążyły urosnąć dwa wielkie mity, które to traktowane są przez komentatorów życia publicznego jako "oczywistą oczywistość", coś szalenie namacalnego i dotykającego nas wszystkich.

Oczywistym ma być to, że prezydent Gdańska został zamordowany z powodu lejącej się z ust osób publicznych mowy nienawiści. To właśnie przez nienawiść do PO, Stefan W. miał chwycić za nóż i zadać śmiertelne ciosy. W rzeczywistości jednak istnieje szalona przepaść między nienawiścią do drugiego człowieka, a tak radykalnym czynem jak morderstwo. Jest wielka przepaść między życzeniem komuś śmierci, a realnym do niej doprowadzeniem. Ludzie nie zabijają dlatego, że ktoś w wymowny sposób powie: "Nienawidźcie tamtych!". Morderstwa dokonuje się na ogół z pobudek osobistych. Zauważmy, że Stefan W. nie pojechał do Warszawy, by zaatakować jakiegoś czołowego polityka, tylko zdecydował się zabić osobę z najbliższego otoczenia, prezydenta swojego miasta. W jego przekonaniu, to on właśnie był winnym jego życiowych niepowodzeń. Owszem, pewnie pała nienawiścią do całego danego środowiska politycznego, ale zaatakował tego, kto był w "pobliżu", domniemanego "sprawcę" swoich życiowych nieszczęść. Być może przez chorobę psychiczną nie był w stanie trafnie zdiagnozować rzeczywistości i dlatego nie dostrzegając w sobie winy skierował ją w stronę całkowicie niewinnego człowieka. To już biegli psychiatrzy ocenią w jaki sposób schizofrenia na którą ma chorować przyczyniła się do morderczego aktu, ale z pewnością nie zmieniła go w bezmyślnego mężczyznę, który wykonuje rozkazy płynące z telewizora! Owszem, mowa nienawiści jest problemem, ale głównie dlatego, że zaburza relacje społeczne. Uniemożliwia współpracę, rozwiązywanie problemów, bo ułatwia patrzenie na drugiego człowieka przez pryzmat wydumanych różnic i jednoczesne zapominanie jak wiele ludzi łączy. Szkoda, że z powodu takich, każdego dnia dostrzegalnych skutków nie organizuje się marszy milczenia...

Drugim mitem jest przekonanie, że to przede wszystkim politycy nakręcają spiralę nienawiści. Nawet ostre wypowiedzi polityków są niczym wobec jadu kierowanego obecnie w stronę Stefana W. Nie wiadomo nawet, czy w chwili popełnienia zbrodni był poczytalny. Jednak użytkownicy mediów społecznościowych, przeciętni ludzi, doskonale wiedzą, że zasługuje tylko na nienawiści, na wszystko, co najgorsze... To właśnie przeciętny Kowalski przy aprobacie większości mediów w największym stopniu nakręca spiralę nienawiści. Media dziś już nie tylko informują, coraz bardziej koncentrują się na dostarczaniu emocji. Któż z nas nie wchodzi na strony informacyjne po to, by przekonać się co piszą komentujący ludzie? No, właśnie. Na codzień sami pragniemy nienawiści, tylko od święta potrafimy dzielić się miłością...


 
 
 

Comments


Niniejsza strona na celu promować zdroworozsądkowe myślenie i krzewić
postawy zgodne z etyką chrześcijańską.


 

bottom of page