Docenić płeć

Zewsząd płynie przekaz, że rzeczywistość, a głównie jej męska część, nie docenia kobiet. Kiedy tylko kobieta zostaje laureatką nagrody Nobla lub w jakiś inny sposób zostanie mniej lub bardziej dosłownie odznaczona, ów wydarzenie staje się sensacją dnia, a czasem nawet tygodnia lub miesiąca. Kobiety mają być w dzisiejszym czasach dyskryminowane, a dowodzić tego ma chociażby brak znanej Polski na którymkolwiek z banknotów. Jeżeli jednak uznamy, że niedocenianie kobiet jest faktem, to musimy jednocześnie przyznać, że jest pewien zbiór cech i powiązanych z nim aktywności, które są odrębne dla każdej z płci. (Bo skoro tworzy się takie uogólnienia, to muszą mieć chyba jakieś pewne źródło?) I mniejsza waga danego zespołu cech powoduje, że ignorujemy daną płeć. Żadna z pań nie będzie jednak chciała przyznać, że z natury ma cechy mniej popularne i atrakcyjne. Kobiety uważają bowiem, że płeć nie ma znaczenia i można robić co się chce bez względu na to, czy urodziło się kobietą, czy mężczyzną. Mamy więc już na tym etapie do czynienia ze sprzecznością, przy czym widać, że to drugie, przytoczone w poprzednim zdaniu przekonanie ma więcej wspólnego z prawdą. Bowiem wg pierwszego to mężczyźni w pewnych obszarach narażeni byliby na dyskryminację przy jednoczesnym uwielbieniu kobiet. Tak więc doceniajmy siebie nie ze względu na płeć, ale na to, co robimy, jacy jesteśmy, czy chcemy zmienić świat na lepsze.