Dobry wybór
- thinkpomysl
- 13 wrz 2018
- 1 minut(y) czytania

Kiedy człowiek dostaje się do władzy, to zaczyna z niej korzystać. Czasem jedynie w sposób uprawniony i konieczny, czasem niedozwolony. Korzyści te jednak zawsze sprawiają, że u władzy dobrze się czuje. Z racji, iż w naszym kraju mamy władzę z wyboru, to zwłaszcza przed wyborami robi on wszystko, by władzę utrzymać. Należy więc potępić zachowania pod publiczkę, ale bez nich korzyści dla obywateli byłoby znacznie mniej. Gdyby zasiadanie u władzy było jedynie kilkuletnią, ale jednak jednorazową przygodą, to może chętnych byłoby mniej, ale brak motywacji w dłuższym okresie doprowadziłby do pustego sprawowania władzy. Odcięcie się jednak od władzy z wyboru, czyli innymi słowy powrót do "dziedzicznego tronu" doprowadziłby jednak do wieloletnich, bezkarnych patologii. Pozostaje więc rozwiązanie w postaci badań psychologicznych przed dopuszczeniem do kandydowania? Wymagałoby to jednak pełnej niezależności instytucji odpowiedzialnej za badania. Trudno byłoby jednak taką uzyskać bez prawdziwej rewolucji. To może losowe wybieranie obywateli do sprawowania władzy? Ale powstałby problem identyczny jak w poprzednim przypadku. Pozostaje więc zaufać pewnym ludziom i na nich zagłosować. Zaufać tym, co do których mamy przeczucie, że władza ich nie zmieni, albo zmieni naprawdę w niewielkim stopniu. Nierozsądny jest więc wybór tych, których władza naprawdę już zmieniła...
Comments