Uległym być
- thinkpomysl
- 25 mar 2018
- 2 minut(y) czytania

Są wśród nas osoby odznaczające się osobowością uległą. Łatwo więc nimi manipulować, by osiągnąć cel. Manipulatorzy często nie muszą jednak robić czegokolwiek. Już sama uległa natura robi to za nich, a samo słowo "manipulator" zdaje się w ogóle nie obowiązywać. Nie trzeba więc udawać osoby pokrzywdzonej, całkowicie szczerej i jednocześnie bezradnej. Wystarczy milczeć - z punktu widzenia osoby uległej być obrażonym, a z punktu samego manipulatora trzymać drugiego człowieka na dystans, okazywać obojętność. Już sam brak reakcji może wyzwolić wyrzuty sumienia, które w znaczący sposób wpływają na postępowanie. Poczucie winy prowadzi do zachowań na korzyść manipulatora, które on jednak potrafi dostrzec i w wyważony sposób docenić, by powtórzenia takich zachowań w przyszłości odniosły podobne skutki, by uległy człowiek nie zdenerwował się do tego stopnia, by zerwać kontakty z toksycznymi ludźmi. Manipulatorzy nie mogą więc bronić się tym, że nie manipulują w ścisłym znaczeniu, a drugi człowiek nie jest wykorzystywany, bo jego wolnej woli nic nie zakłóca - postępuje zgodnie ze swoją naturą. Już sam brak reakcji potrafi być naprawdę wyraźną reakcją. Powinni pamiętać o tym również ci, którzy absolutnie nie mają zamiaru wykorzystać drugiego człowieka. Są ludzie, którzy bardzo angażują się w dane relacji - nadmierne poświęcenie emocjonalne skutkuje brakiem troski o własne życie i zdrowie. Milczenie można łatwo zinterpretować jako urazę, czy przynajmniej silną obojętność, a fakt, że nikt z relacji nie osiąga korzyści nie sprawia, że nikt nie jest winowajcą. Osoby o uległej naturze muszą rozsądnie dobierać znajomych i bardzo dobrze poznać człowieka zanim zdecydują się o wejściu z nim w głębszą relację. Powinni sobie uświadomić, że najlepszą odpowiedzią na milczenie może być również... milczenie, bo ciągłe napięcie związane z brakiem reakcji na nadmierne (choć w odczuciu osoby uległej całkowicie zwyczajne) zaangażowanie naprawdę niszczy zdrowie psychiczne i fizyczne.
Comments