Bezpieczeństwo a religia

Nie może nazwać się chrześcijaninem ten, kto świętuje Boże Narodzenie, a sam nie potrafi się poświęcić. Bezpieczeństwo narodowe nie jest ważniejsze od człowieka, bo naród jest tworem sztucznym absolutnie nieporównywalnym z rodziną ludzką. Uznawanie narodu za najwyższej wartości już ociera się o nacjonalizm, a nawet rasizm. Kamuflowanie tego poprzez odcięcie się od słów jednego kapłana i poparcie innych i to jeszcze wyrwanych z kontekstu jest naprawdę słabe. Poza tym nieistotne jest to, co mówią Arcybiskupi. Liczy się to, co mówi Głowa Kościoła.

http://www.se.pl/wiadomosci/opinie/jastrzebowski-nie-ksieze-arcybiskupie-na-to-zgody-nie-ma-i-nie-bedzie_1033674.html