Słabi w Święta?
- thinkpomysl
- 4 gru 2017
- 1 minut(y) czytania

Każdego roku Boże Narodzenie pokazuje jak bardzo jesteśmy słabi. Ulegamy marketingowej presji i kupujemy za dużo jedzenia, niepotrzebnie wydajemy pieniądze na kolejne dekoracje (choć już w zeszłym roku był problem jak niektóre z nich wykorzystać), czy przesadzamy z prezentami sądząc, że to stan posiadania ma wpłynąć na "jakość" Świąt. Przecież doświadczeni minionymi latami doskonale wiemy, że tak nie jest, czemu myślimy, że tym razem może być inaczej? Bo jesteśmy słabi i dajemy przekonać się specom od reklamy? Przede wszystkim jednak nasza słabość ujawnia się w akceptacji altruizmu praktycznie jedynie w okresie świątecznym właśnie. Stajemy się mili i serdeczni, niemalże jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, często jedynie dlatego, bo wszyscy wówczas odkrywają w sobie empatię - jest to coś powszechnego. A skoro wszyscy są dobrzy, to i my możemy zaryzykować - nikt bowiem nas nie oszuka. Kiedy po Świętach nie ma juz takiej pewności, to altruizm się chowa, a na pierwszy plan wychodzi nieufność, podejrzliwość i cwaniactwo argumentowane zasadą "jeśli ktoś jest miły, to na pewno chce mnie oszukać, a zatem nie ma co tego miłosierdzia odwzajemniać". I tak jest co roku. Jesteśmy więc słabi, że nie potrafimy się zmienić, a może silni i dlatego nie dajemy się zmienić przez magię Bożego Narodzenia?
Comments