Bez cierpienia ani rusz
- thinkpomysl
- 28 wrz 2017
- 1 minut(y) czytania

W okresach smutku, cierpienia, samotności, społecznego wykluczenia czy też w obliczu dramatów wojny, okupacji, kataklizmów, czy innych także osobistych tragedii człowiek tworzy to, co najpiękniejsze. To właśnie wtedy powstają najpiękniejsze dzieła literackie, obrazy, czy muzyczne utwory. To wtedy rodzą się idee, które później zmieniają świat. Zauważmy, że okres zadowolenia, euforii, radości nie sprzyja działaniom twórczym. Nawet dzieła nacechowane optymizmem lepiej powstają w czasach, kiedy tego optymizmu brakuje niż w okresach gdy szczęścia jest aż za nadto. Co ciekawe, miłe chwile nie przyciągają w analogiczny sposób myśli o cierpieniu. Okazuje się, że tragedia odgrywa w naszym życiu podwójną rolę. Nie tylko mobilizuje, skłania do szukania rozwiązań, by zmienić coś na lepsze, ale też jest momentem, w którym twórcze zdolności wychodzą nawet z głęboko skrywanych człowieczych możliwości. Może ta produktywność jest swoistym, najlepszym lekiem na depresję? Może bez niej nie można wyjść z dramatu? Ale dramat też jest pożyteczny. Nasze życie niezależnie więc od barwy, skłaniać winno do działania zmieniającego świat na lepsze.
Comments