top of page

Bez świąt ani rusz!

  • thinkpomysl
  • 18 kwi 2017
  • 1 minut(y) czytania

Mentalność polskiego społeczeństwa, ale tak naprawdę, to nie tylko polskiego, przeraża, bo oparta jest na zewnętrznych czynnikach wymuszających pewne typy zachowań. Nie są to jednak zachowania obojętne względem siebie, ale przeciwstawne moralnie. Polacy nie potrafią być, co do zasady, mili dla siebie z innego niż świąteczny powód. Wigilia Bożego Narodzenia to faktycznie wyjątkowy dzień i super, że bije wtedy miłość, ale brak miłości już tuż po świętach jest porażający. Podobnie jest z Wielkanocą, imieninami, urodzinami, czy innymi uroczystościami. Polacy czują się bezpiecznie pod względem moralnym, bo to kalendarz upewnia ich w istnieniu moralności, a konkretnie czynów dobrych etycznie. W końcu nikt zły nie będzie miły z okazji świąt i choć dostrzegamy, że bycie miłym jest w okresie świątecznym standardem, to konfrontowanie tego z egoistyczną tworzoną w myślach alternatywą uświadcza w przekonaniu, że jest się dobrym człowiekiem i jest się w stanie oprzeć pokusie. Z tego wszystkiego wysuwa się bardzo ciężki wniosek. Cała świąteczna oprawa ma na celu zbudowanie wspomnień miłych chwil, przekonań o byciu dobrym człowiekiem i dlatego frustrujemy się, gdy coś te wspomnienia, czyli nasze mniemanie o byciu dobrym zaburza.


 
 
 

Comments


Niniejsza strona na celu promować zdroworozsądkowe myślenie i krzewić
postawy zgodne z etyką chrześcijańską.


 

bottom of page