Ekstremum rodzi ekstremum
- thinkpomysl
- 6 paź 2016
- 1 minut(y) czytania

To szokujące, że w przeciągu kilkunastu dni można tak łatwo zdezorientować społeczeństwo. Począwszy od czytania projektu ustawy bez zrozumienia, mylenie określeń "obywatelski" i "rządowy", przez bezsensowne protesty, pseudostrajki na dziwacznych kapitulacjach (i to z każdej możliwej strony - rządu, opozycji i autorów projektu) skończywszy zmuszono nas, by stać się świadkami widowiska całkowicie bezużytecznego w sensie intelektualnym. Wartość poznawcza też jest znikoma, bo znów dostaliśmy relatywizm poglądowy polityków, tylko, że w ekstremalnej formie. Jedyną możliwą reakcją zdaje się być równie ekstremalna odpowiedź - prawdziwy strajk wszystkich obywateli w nadchodzących (niestety, malutkimi krokami)... wyborach.
Comments