Od seksu się zaczyna

Zwiększanie atrakcyjności seksualnej dziś trwające praktycznie nieustannie wyzwala w człowieku chęć zaspokajania innych potrzeb materialnych. Ta szokująca prawda jest obecnie ukrywana, ale nie powinniśmy przechodzić koło niej obojętnie. Codzienne dbanie o wygląd, dobór odpowiedniego stroju (tak, po ubieramy się ładnie po to, by być seksualne atrakcyjnym - w ten sposób przetwarzane jest to przez naszą nieświadomość), czy letnie obnażanie ciała (choć właśnie latem powinniśmy się okrywać bardziej niż zwykle ze względu na szkodliwość promieni UV, a okrytemu człowiekowi wcale nie jest bardziej gorąco niż nagiemu!) sprawia, że zakorzeniamy się w materialnym podejściu, które też poniekąd zwiększa naszą seksualną atrakcyjność. Prosta, ale niczym nie podparta "logika" - gdy ktoś ma więcej, to musi być mądrzejszy, jego geny są lepsze, jest lepszym kandydatem na ojca, czy matkę. Pożądanie seksualne zaślepia człowieka do tego stopnia, że bez problemu podporządkowuje mu każdą sferę życia. Nie wiem, czy pociesza fakt, że wykorzystują to osoby nad którymi również panuje seks.